Chomikowa seteczka
d a n e w y j a z d u
101.19 km
0.00 km teren
04:12 h
Pr.śr.:24.09 km/h
Pr.max:38.92 km/h
Temperatura:35.0
HR max:170 ( 86%)
HR avg:135 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2765 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Strasznie gorąco - lubię takie warunki. Wiedząc, że nie będzie lekko przygotowałem sobie 2 wielkie bidony i dodatkowo zostawiłem zapas w domu. Wyruszyłem w piekielnych warunkach 35 stopni i rozpocząłem spokojnym tempem swoje kółeczka. W tylnej kieszonce dwa żele z 2012 - mam nadzieję, że nic mi nie będzie. Pierwszy poszedł na 30km, a drugi na 65km jak odwiedziłem dom w celu zabrania dodatkowego picia. Ogólnie ulice puste w ogródkach działkowych grille rozpalone gdzie indziej w basenach dzieciaki pluskają, przy cmentarzu duży ruch i tylko jeden porypaniec robi kółka. Panie w boksach z kwiatkami przy cmentarzu regulują zegarki jak je mijam
Ostanie kółko o 20 a temperatura minimalnie przekracza 30 stopnie. Teraz w domu przyszedł czas jedzenia :)
02:22:16 (56%) HZ 080--137
01:49:25 (43%) FZ 137--175
00:00:00 (00%) PZ 175--196
Avg cad 89
Kategoria Trening
Po rundach
d a n e w y j a z d u
59.80 km
0.00 km teren
02:17 h
Pr.śr.:26.19 km/h
Pr.max:38.92 km/h
Temperatura:28.0
HR max:174 ( 88%)
HR avg:145 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1650 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Na dzisiejszy dzień było mnóstwo propozycji ale jakoś mi nic nie leżało, więc po załatwieniu obowiązków domowych ruszyłem na chomikowanie na rundach. W środę odebrałem nowe okulary Arctica gdzie dorobiłem nowe szkła korekcyjne do wkładki w okularach.
Pierwsze kilometry to jechałem jak nawalony - obraz ostry, lekko spłaszczony ale jakoś uciekał. Nogi jakoś nie chcą kręcić i się jakoś kulam - tak po godzince rzuciłem okiem na czas i całkiem obiecująco wyglądał, że postanowiłem spróbowałem powalczyć o poprawę czasu. Finalnie udało się poprawić o 6 minut: 50 km - 1g52min.
00:30:21 (23%) HZ 080--137
01:43:28 (77%) FZ 137--175
00:00:00 (00%) PZ 175--196
Avg cad 88
Kategoria Trening
Tor malowali :(
d a n e w y j a z d u
42.94 km
0.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:24.08 km/h
Pr.max:37.56 km/h
Temperatura:20.0
HR max:175 ( 89%)
HR avg:138 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 607 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
CAD Avg 83
Kategoria Trening
Lasek Marceliński
d a n e w y j a z d u
14.65 km
14.65 km teren
00:58 h
Pr.śr.:15.16 km/h
Pr.max:35.81 km/h
Temperatura:16.0
HR max:187 ( 95%)
HR avg:150 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 601 kcal
Rower:Accent Peak
Trochę podjazdów, interwałów
00:08:57 (19%) HZ 080--137
00:35:46 (77%) FZ 137--175
00:01:19 (03%) PZ 175--196
Kategoria Trening
Do rodziców na placek
d a n e w y j a z d u
9.60 km
9.60 km teren
00:30 h
Pr.śr.:19.20 km/h
Pr.max:32.41 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Peak
Nogi trochę umęczone porannym treningiem - ale fajnie było.
Kategoria Do domu i z powrotem
Poranny dystansik na szosie
d a n e w y j a z d u
75.31 km
0.00 km teren
03:03 h
Pr.śr.:24.69 km/h
Pr.max:38.72 km/h
Temperatura:19.0
HR max:178 ( 90%)
HR avg:140 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1894 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Silny wiatr i wczorajsze zmęczenie nie pozwoliły seteczki zrobić.
00:59:09 (36%) HZ 080--137
01:43:36 (63%) FZ 137--175
00:00:00 (00%) PZ 175--196
Avg cad 87
Kategoria Trening
Na dzień dziecka - dzień wcześniej.
d a n e w y j a z d u
14.60 km
14.60 km teren
00:51 h
Pr.śr.:17.18 km/h
Pr.max:34.49 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent Peak
Panie Premierze pogoda zajebista, temperatura zajebista, samopoczucie zajebiste czy coś trzeba poprawić ?
Oczywiście serce krzyczy MTB, pure love MTB no to dawaj po Giro ściągnąłem rower po 9 miesiącach wiszenia na hakach, zmieniłem na opony na Racekingi , nawet łańcucha nie przesmarowałem. Do bankomatu spokojnie, a później w teren inna pozycja szok w łapach i nogach, uślizgi i banan na twarzy. Przód środkowa tarcza, a z tyłu biegi się skończyły - no co jest nie umiem zmieniać biegów - nie, to moc w nogach i dłuższe korby niż w szosie. Jezus Maria poszedł blat. Ścieżki w Lasku Marcelińskim pozarastały trzeba je odświeżyć :)
albo przeorać kołami. No trochę straciłem czucie roweru, zawracanie i takie tam - no trzeba jeździć.
Na dzień dziecka jestem szczęśliwy, a co będzie jutro w dzień dziecka - znów nudna szosa ?
Kategoria Nieoczekiwane wydarzenia
Z rana do BCM
d a n e w y j a z d u
53.79 km
0.00 km teren
02:38 h
Pr.śr.:20.43 km/h
Pr.max:46.66 km/h
Temperatura:23.0
HR max:179 ( 91%)
HR avg:141 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1955 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Taki miałem sprytny plam, aby zaliczyć rano BCM, kilka podjazdów na spacerowej i zdążyć na Giro. Udało się dojechać poniżej godzinki było by jeszcze szybciej gdyby nie było objazdów i remontów w rejonie Junikowskiej i Fabianowo - tutaj bardzo się zdziwiłem bo ulica chyba jest rozryta od pół roku. Dokładnie 48 minut, podjazd do BCM poszedł łądnie tylko z małym ale - nie zabrałem bidonu, a lampa świeci i mnie cholera suszy. W sklepie małe zakupy i rozmowa o stroju Bikestats(spodenki) - dlaczego są mniejsze niż standardowe BCM - wszystko jasne XL vezuvio to standardowa L. W vezuvio jest inny materiał, który po praniu nie rozchodzi się i trochę mniej się rozciąga - czyli jeszcze muszę schudnąć. Nie było odwrotu, szosą do Mosiny podjazd od strony zbiorników i do sklepiku. Żeby dzień nie był stracony to jeszcze kilka podjazdów ulicą spacerową - jestem zadowolony kolano nawet nie zabolało. Było ciężko, tętno wysokie, sapałem jak lokomotywa - dla mnie ten sezon nie istnieje, co prawda schudłem kilka kilogramów, a główny cel to powrót w chwale na Michałki, może jakiś zawody po drodze tak dla przypomnienia. Szybki powrót przez Puszczykowo trochę z wiatrem idę ponad 32 i widzę jak doganiam skuter - ruch kontrolny na licznik czy nie lecę 42, no faktycznie dopadłem chowam się za nim, a on robi miejsce i puszcza mnie przodem. Jak mijałem jegomościa i usłyszałem odgłos silnika , domyśliłem się, że ma awarię. Co nie zmienia faktu, że 1-0 dla mnie w tym roku ze skuterami. Dalej Łęczyca, Wiry , Komorniki, Dom i 10 minut przed relacją Giro w domu. Teraz czas na pizze - mniam.
01:11:13 (43%) HZ 080--137
01:32:54 (56%) FZ 137--175
0:01:42 (01%) PZ 175--196
Cad avg 81
Kategoria Do domu i z powrotem, Trening
Siła Magnum
d a n e w y j a z d u
10.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Ostatnio jestem jakiś umęczony robotą i pogodą - zrobiłem krótką drzemkę i przebudziłem się na ostatnie kilometry giro, chłopaki się umęczyły i zmarzły. Poprawiłem oponę na nowym kole i pojechałem zrobić rundkę, magnesu nie przełożyłem bo mi się zapomniało. Ogólnie nie chciało mnie się więc zahaczyłem o sklepik i zakupiłem lodzika magnum - nie ma to jak duży kaliber 44. Wiatr się zmagał pokręciłem się po okolicy i przed deszczem wróciłem do domu.
Kategoria Do domu i z powrotem
po kóleczka do szosy
d a n e w y j a z d u
15.92 km
0.00 km teren
00:46 h
Pr.śr.:20.77 km/h
Pr.max:32.91 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Cad avg 85