MaciejBrace prowadzi tutaj blog rowerowy

MaciejB.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:586.36 km (w terenie 395.86 km; 67.51%)
Czas w ruchu:29:53
Średnia prędkość:19.62 km/h
Maksymalna prędkość:46.07 km/h
Maks. tętno maksymalne:192 (97 %)
Maks. tętno średnie:171 (87 %)
Suma kalorii:17180 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:41.88 km i 2h 08m
Więcej statystyk

Asfaltowo treningowo

  d a n e    w y j a z d u 32.22 km 0.00 km teren 01:28 h Pr.śr.:21.97 km/h Pr.max:36.91 km/h Temperatura:19.0 HR max:170 ( 86%) HR avg:119 ( 60%) Podjazdy: m Kalorie: 680 kcal Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Środa, 28 września 2011 | dodano: 28.09.2011

1:18:31 (92%) HZ 080--137
0:06:30 (08%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196


Kategoria Trening

Szybki przelot do Lotto na starych kołach

  d a n e    w y j a z d u 10.00 km 0.00 km teren 00:40 h Pr.śr.:15.00 km/h Pr.max:32.26 km/h Temperatura:20.0 HR max:147 ( 75%) HR avg:107 ( 54%) Podjazdy: m Kalorie: 188 kcal Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Wtorek, 27 września 2011 | dodano: 27.09.2011

Lekki mod roweru - dodałem rogi

Wymieniona bateria w czujniku.
0:28:57 (90%) HZ 080--137
0:01:20 (04%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196


Kategoria Trening

Bikecrossmaraton - Łopuchowo 2011

  d a n e    w y j a z d u 61.79 km 61.79 km teren 02:52 h Pr.śr.:21.55 km/h Pr.max:36.91 km/h Temperatura:22.0 HR max:187 ( 95%) HR avg:147 ( 75%) Podjazdy: m Kalorie: 1815 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Niedziela, 25 września 2011 | dodano: 25.09.2011

W porozumieniu Z Jackiem (JPbike) udałem się do Łopuchowa walczyć o jak najwyższe miejsce w generalce. Sprawny dojazd i załatwianie formalności w biurze zawodów.
Przed rozgrzewką zjadłem batonik z darów firmy SIS co spowodowało lekkie zamulenie na 20 km. Krótka rozgrzewka z Jackiem i drobne pogaduszki z Ryszardem (Ryszard4859) oraz Arturem (miskov17).
Na początku taki ogień, że hej, wszyscy wyrwali powyżej 30km/h - to zdecydowanie za szybko dla mnie. Starałem się spokojnie jechać w granicach górnej strefy mieszanej, jednak dwa błędy na piaskownicy i uciekł mi całkiem fajny pociąg i chyba bardzo dobrze bo strasznie szybki był. Do 20 km umierałem coś mnie tak przymuliło, że nie mogłem mocniej nacisnąć. Na 30 km pojawiła się sekcja przy Dziewiczej Góry wszystko spokojnie wjechane, jednak jak zobaczyłem kilera to odpuściłem - konkretnie przeryty - zawodnik, którego miałem na plecach mocno naciskał i też odpuścił. Na 40 km dochodzimy dwóch zawodników i przez krótki czas razem jedziemy. Finalnie znów odjeżdżamy i do 50 km ładnie trzymamy tempo 23- 25km/h. Kilka razy próbuję odjechać, ale starszy Pan ładnie, za każdym razem spawa. Przy okazji małej piaskownicy zdradza swój mały sekret, że nie lubi piachu i ma chory błędnik i musi zwalniać w piachu. Przy okazji dużej piaskownicy przeciwnik wybiera zły tor jazdy i finalnie odjeżdżam. Cisnę całkiem nieźle samopoczucie się poprawiło pulsometr padł idę w trupa. Dopadam jeszcze 2 osoby (mijam je niczym ferrari obok malucha), które na początku mnie odstawiły. Poznaję dziewczynę, które rok temu po dziewiczej mnie odstawiła teraz ja jej pokazuję oponę. Na mecie Jacek, Dorota i chyba Rodman z dziećmi - kurde nie jestem pewien. Jacek o 4 sec przegrywa podium, a Dorota skarży się na problemy z przerzutką - mi też coś nie halo, przeskakiwały biegi. Ryszard jak zwykle z dużym poczuciem humoru - żony mi szukał :). Po koronacji zwycięzców i tomboli spotykam Sylwię Matusiak i gratuluję jej pierwszego miejsca w K3 - dołożyła mi 10 minut.

Nieoficjalnie mogę powiedzieć, że jest szansa na 15 miejsce w kwalifikacji generalnej.

94/114 /577 BOROWICZ Maciej/ 1977 M-3 Drużyna Szpiku (POL)/ M3 29 /2:52:09

6828-7832=1004 zmiana łańcucha 1->2 (ZTR)
Wynik z pulsometru - bateria padła
0:02:52 (2%) HZ 080--137
1:41:11 (71%) FZ 137--175
0:21:22 (15%) PZ 175--196


Kategoria Zawody - Maraton

Asfaltowo - tępówki , Terenowo - podjazdy

  d a n e    w y j a z d u 33.65 km 13.65 km teren 01:32 h Pr.śr.:21.95 km/h Pr.max:39.71 km/h Temperatura:20.0 HR max:176 ( 89%) HR avg:121 ( 61%) Podjazdy: m Kalorie: 747 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Środa, 21 września 2011 | dodano: 21.09.2011

1:01:48 (73%) HZ 080--137
0:17:20 (21%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196


Kategoria Trening

Asfaltowo

  d a n e    w y j a z d u 26.81 km 0.00 km teren 01:13 h Pr.śr.:22.04 km/h Pr.max:34.58 km/h Temperatura:18.0 HR max:162 ( 82%) HR avg:116 ( 59%) Podjazdy: m Kalorie: 521 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Wtorek, 20 września 2011 | dodano: 20.09.2011

0:59:01 (86%) HZ 080--137
0:07:09 (10%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196


Kategoria Trening

Maraton Michałki - Giga

  d a n e    w y j a z d u 102.00 km 102.00 km teren 06:12 h Pr.śr.:16.45 km/h Pr.max:38.71 km/h Temperatura:20.0 HR max:187 ( 95%) HR avg:156 ( 79%) Podjazdy: m Kalorie: 4821 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Sobota, 17 września 2011 | dodano: 18.09.2011

Wczesna pobudka o 4.40 drobne przygotowania i małe śniadanko o 6.36 pociąg do Drawskiego Młyna, a w nim Dorota Kulka(Mega) i Łukasz Grabowski (Giga).
Na miejscu wszystkie formalności przebiegły sprawnie i spotykam JPbike i redaktor Kurek już się rozgrzewa witając przybywających zawodników oraz znane osobowości.Drugie śniadanko i dzięki uprzejmości Jacka pozostawiam u niego niepotrzebne rzeczy. Krótka rozgrzewka i czas się ustawić na starcie. Początek szybki i jak zwykle jestem na końcu stawki, aby nie przegiąć i spokojnie przejechać dystans giga - bo taki jest w planie.
Pierwszy cel to zmieścić się w limicie wjazdu na Giga. Pierwszy błąd to jazda za kołem i pojechaliśmy w tróję nie tam na szczęście ktoś krzyknął i małą strata 200m. Po kilku kilometrach jestem na straconej pozycji. Przede mną starszy Pan ,który też próbuje swoich sił na giga. Zauważam, że prędkość średnia jest za niska, wyprzedzam jegomościa i dociskam aby zdążyć do rozjazdu. Kilka kilometrów to istne szaleństwo prędkość w granicach 40km/h. Wpadam na rozjazd 3 minuty przed zamknięciem, starszy Pan chyba minutę przed końcem. Gdzieś do 40 km razem pedałujemy spokojnym tempem. Dalej jadę samotnie, znów drobna pomyłka w trasie i tracę kilka minut, przypadkowe boczne OTB na łące, ale na 60 km znów jesteśmy razem ponieważ wąskie oponki konkurenta zdecydowanie lepiej spisują się na twardym odcinku poprzedzający bufet. Gdzieś w okolicach 70km dochodzę zawodnika mający kryzys, a starszy Pan jest bardzo blisko. Podczas gonitwy za przeciwnikiem, nie zauważam skrętu w prawo i wbijam się niezły pagórek, na szczęście motocyklista zawraca mnie znów jestem ostatni, nie poddaję się po kilku km znów wyprzedzam i samotnie gnam do przodu. Na każdym bufecie wciągam banana i słodkości co ma później ma zgubny wpływ. Na 95km idę na boczek, i nagle pojawia się zawodnik (Łukasz z pociągu) 5g47m, który tak skutecznie zgubił trasę ,że znalazł się ostatni, a teraz razem jedziemy do mety. Prędkość wzrasta bo kolega pragnie zmieścić się w limicie, ja nie widzę sensu szarpania i na 2 km przed końcem spowalniam. Chwilę później jestem na mecie, brawa na stadionie, gratulacje od znajomych.

34 /302 BOROWICZ MACIEJ/ M3-12/ 06:12:10 /34 - 02:22:34

Powrót do domu pociągiem o 20.18 (wraz z Dorotą i Łukaszem )czuję się coraz gorzej, ból jelit jest niemiłosierny wizyta w kibelku sprawia niesamowitą ulgę.

Zdjęcia Jacek Paszke

Ostatnie metry na stadionie © MaciejBrace


Po przekroczeniu mety © MaciejBrace


Gratulacje © MaciejBrace


Ze znajomymi © MaciejBrace


Podsumowanie:
-sprzęt rewelacyjnie przygotowany,
-zero skurczów na trasie, spokojna jazda pozwalała na uzyskanie całkiem dobrego tempa,
-do 60km czułem przyjemność z pokonywania trasy później to tylko harówka,
-trasa wymagająca ale strasznie upierdliwa ze względu na wszelkie odmiany piachu

0:09:35 (03%) HZ 080--137
5:41:52 (93%) FZ 137--175
0:11:19 (03%) PZ 175--196

6828-7687 (ZTR)


Kategoria Zawody - Maraton

Ostatnia jazda przed Michałkami

  d a n e    w y j a z d u 31.05 km 31.05 km teren 01:34 h Pr.śr.:19.82 km/h Pr.max:40.06 km/h Temperatura:18.0 HR max:176 ( 89%) HR avg:120 ( 61%) Podjazdy: m Kalorie: 792 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Środa, 14 września 2011 | dodano: 14.09.2011

Dzisiaj starałem się równo pojechać w tlenie i sprawdzić ile wyrobię km w terenie w 1,5 godz czyli do rozjazdu giga. Jeśli nie będzie zbyt dużo piachu a samopoczucie będzie dobre to spróbuje się upodlić i przejechać giga. Najważniejsze to dobrze się bawić i krzywdy nie zrobić bo tydzień później jest Łopuchowo gdzie będę walczył o pierwszą 20 w klasyfikacji generalnej. Jestem ciekaw ile można osiągnąć robiąc około 600 km miesięcznie po pracy.

1:23:23 (88%) HZ 080--137
0:10:15 (11%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196


Kategoria Trening

Wietrznie i asfaltowo - Michałki może Giga ?

  d a n e    w y j a z d u 34.73 km 0.00 km teren 01:37 h Pr.śr.:21.48 km/h Pr.max:43.46 km/h Temperatura:22.0 HR max:181 ( 92%) HR avg:125 ( 63%) Podjazdy: m Kalorie: 777 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Wtorek, 13 września 2011 | dodano: 13.09.2011

1:02:29 (74%) HZ 080--137
0:20:12 (24%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196


Kategoria Trening

Rozjazd

  d a n e    w y j a z d u 16.24 km 0.00 km teren 00:47 h Pr.śr.:20.73 km/h Pr.max:38.71 km/h Temperatura:20.0 HR max:159 ( 81%) HR avg:113 ( 57%) Podjazdy: m Kalorie: 305 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Poniedziałek, 12 września 2011 | dodano: 12.09.2011

Rozjazd po niedzielnym maratonie oraz zmiana wysokości siodełka o 5mm - wg sugestii Grzegorza Napierały powinno być lepiej - jeśli będę wypoczęty to może na Michałki przyjadę.

0:40:16 (90%) HZ 080--137
0:02:45 (06%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196


Kategoria Trening

Bikecrossmaraton - Koło 2011

  d a n e    w y j a z d u 57.00 km 57.00 km teren 02:36 h Pr.śr.:21.92 km/h Pr.max:39.37 km/h Temperatura:27.0 HR max:192 ( 97%) HR avg:171 ( 87%) Podjazdy: m Kalorie: 2400 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Niedziela, 11 września 2011 | dodano: 11.09.2011

Bardzo szybki wyścig z dużą ilości fragmentów odcinków interwałowych, które były poprzecinane asfaltowymi odcinkami, ale zacznijmy od początku.

Pobudka o 4.45, wyjazd pociągiem o 7.30 a w kole melduję się o 8.35. Przy ruinach zamku - gdzie odpadło koło od karocy, stąd nazwa ;) - redaktor Kurek już nadaje. Zapis w biurze bardzo szybki - niespotykane, dostaję czip i pakiet startowy. Spotykam kilku znajomych Dorota Kuleczka, Ryszard Bróździński oraz Grzegorz Napierała.

Start bardzo szybki i w pewnym sensie za szybki pierwsze 10-12 km to średnia 28-30 km/h, później taki wmordewind, że ledwo mogłem 24 km utrzymać. Kilku zawodników mam już za plecami o 2-3 mam w zasięgu wzroku. Jeden starszy kolarz nie poddaje się, skutecznie atakuje i odpiera ataki - po kilku takich zagrywkach wykańcza się a ja mam drobny zgon - ale idę do przodu. Przed wieżą telewizyjną
jest niezły pagórek z piaszczystym podjazdem i tam tasuje się z dwoma zawodnikami. Finalnie jednemu pada kasetą a drugiego odstawiam na szybkim asfalcie. Ponieważ trasa jest interwałowa z sekcjami piachu ( jak ja tego nie znoszę) pomału coraz gorzej się czuję coś na żołądku - dzień wcześniej jakieś zatrucie pokarmowe. 25 km biorę żelik no i kulamy się dalej. Gdzieś w środku trasy bardzo fajny i szybki wąwóz. Ostatni 15 km to walka o jak najlepszy czas dochodzę jeszcze dwóch zawodników jeden ma problem z plecami, a drugi ze sprzętem , szybka rundka wokół jeziorka w Kościelisku i na szybkim zakręcie prawie zderzenie z małym chłopcem, który wszedł na kurs kolizyjny.

Na mecie wielki wyświetlacz pokazujący czas i czas poprzednika, w biurze zawodów laptop do podglądnięcia wszystkich wyników, to wszystko szybko. Tombola sprawnie rozegrana bez machlojek.

0:01:56 (1%) HZ 080--137
1:41:22 (63%) FZ 137--175
0:56:22 (00%) PZ 175--196

109/ 41/ 103/ Maciej Borowicz Drużyna Szpiku/ 21.08km/h / netto 02:35:56 /wynik 02:36:31 /2PKT 00:52:13 /1PKT 00:05:16 / 577


Kategoria Zawody - Maraton