MaciejBrace prowadzi tutaj blog rowerowy

MaciejB.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:288.56 km (w terenie 264.45 km; 91.64%)
Czas w ruchu:42:09
Średnia prędkość:6.85 km/h
Maksymalna prędkość:50.70 km/h
Maks. tętno maksymalne:194 (98 %)
Maks. tętno średnie:159 (81 %)
Suma kalorii:9018 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:26.23 km i 3h 49m
Więcej statystyk

Do sklepu

  d a n e    w y j a z d u 0.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:27.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Sobota, 30 czerwca 2012 | dodano: 30.06.2012

dzisiaj odebrałem podstawkę do licznika - wreszcie można pedałować niestety klawiszy nigdzie nie znalazłem i musiałem okleić taśmą a noga nieznacznie boli, przeziębienie przeszło, kark lekko pobolewa

Zmiana łańcucha:
Trening (łańcuch 1 ) 8240 --> 8490 (250 km)
ZTR (łańcuch 2) licznik 8490 -->8892 (402 km)
Trening (łańcuch 1 ) 8892 -->9300 (= 658)
ZTR (łańcuch 2) licznik 9300 --> 9870 (=972)
Trening (łańcuch 1 ) 9870 --> 10237 (=1025)


Kategoria Nieoczekiwane wydarzenia

Rozjazd po okolicy

  d a n e    w y j a z d u 0.00 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Poniedziałek, 25 czerwca 2012 | dodano: 25.06.2012

Kręciłem się po okolicy, wjechałem na samą górę Karpacza po mapę wodoodporną, później czarnym szlakiem po strzałkach maratonu, niestety nie objechałem całości bo zbliżał się czas powrotu, a zjazd dał więcej frajdy niż cały maraton.Dalej do Kowar i znów trasą maratonu. Powrót do Ściegny przebiegł z małym zakłóceniem ponieważ znów wjechałem do Karpacza co zaowocowało znów szybkim zjazdem po małej konsultacji z lokalnym mieszkańcem. Szybkie sprzątanie ogarniecie pokoju, pojawia się Jacek, który wybrał się na Przełęcz Okraj. Zbieramy się, i wracamy do Poznania
Wielkie podziękowania dla JPbike.

Widok na śniezkę © MaciejBrace


Widok z czarnego szlaku © MaciejBrace


Widok z czarnego szlaku © MaciejBrace


Panorama wokół miasteczka Ściegny © MaciejBrace


Panorama wokół miasteczka Ściegny © MaciejBrace


Panorama wokół miasteczka Ściegny © MaciejBrace


Kategoria Wycieczki

MTB Powerade - Karpacz - 2012

  d a n e    w y j a z d u 28.96 km 28.96 km teren 04:03 h Pr.śr.:7.15 km/h Pr.max:29.53 km/h Temperatura:26.0 HR max:194 ( 98%) HR avg:159 ( 81%) Podjazdy: m Kalorie: 4327 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Sobota, 23 czerwca 2012 | dodano: 25.06.2012

Dzięki wielkiemu zbiegowi wydarzeń wybrałem się z JPbike do Karpacza w celu wystartowania w maratonie. Dotarliśmy do noclegu w Ściegnach około 22, gdzie przywitał nas Bloom wraz z znajomymi.

Widok z okna pokoju gdzie zatrzymaliśmy na nocleg © MaciejBrace

Później przyjeżdża ekipa w składzie Marc, Toadi69, Klosiu, Jacgol. Nastroje są bojowe, a do mnie dociera, że jutro to nie będzie zabawa. Sobota wczesna pobudka i śniadanko bo muszę jeszcze start opłacić i robię sobie spacerek 4km tam i z powrotem.
Spacerek do Karpacza © MaciejBrace

Na miejscu już gorączkowe przygotowania. Klosiu i JPbike jadą giga reszta Mega ekipa Blooma startują treningowo. Wyjeżdżamy godzinę przed startem a na miejscu podziwiamy start Giga. Na zapleczu stadionu po asfaltach robię rozgrzewkę bo lekko nie będzie. Start spokojny bo jest podjazd ale widać że treningi swoje robiły spokojnie jadę w tyle mini i wyprzedzam. Pierwszy zjazd i korek ale i tak bym nie podjął próby zjazdu dla mnie za trudny, znów podjazd i jedziemy, chyba zjazd błotną rynna mógł iść zdecydowanie lepiej zbyt często blokuję koła i się ślizgam. Dalej to kojarzę zjazd kamienną rynną gdzie stoi kład Gopru, ponownie fragment z kamieniami gdzie w dolnej sekcji glebie rozpieprzając licznik o wielki głaz. Gdzieś po drodze był strumyk z pseudo kładką z kłód drewna - zrobiłem sobie przystanek na schłodzenie głowy i mikro przerwę. Szybkie przeloty wzdłuż płotu i znalazłem się w dolnej części Karpacza. Wspinaczka po lokalnych ulicach i podjąłem decyzję o wycofaniu ze względu na zbyt duże zmęczenie, dodatkowe dotychczasowe odcinki trasy nie zaoferowały mi odpowiedniego poziomu zadowolenia ze względu na zbyt małe umiejętności techniczne. Zamiast skręcić w sekcję z schodami popedałowałem 150 wyżej i zgłosiłem swoją rezygnację, odebrałem kuponik na jedzonko, które po raz pierwszy w życiu wpierniczyłem. Na mecie już byli Jacgol oraz Marc a kwadrans później przyjechał Toadi69 robiąc wielkie oczy - po czym go uświadomiłem, że się wycofałem. Długo czekamy za dwójką ambitnych gigowców pierwszy pojawia się JPbike, a kilka minut za nim Klosiu - Gratulacje dla wszystkich co ukończyli. Jacek miał niesamowite przygody i wygląda niczym wampir. Końcówka tomboli i zwijamy się w powiększonym stanie do noclegowni.
Ja jestem wykończony, lekki posiłek meczyk i sen.

Fotki będą i to na rowerze :)
Na trasie © MaciejBrace


Podsumowanie - tak jak mówił Toadi69 jest to najcięższa edycja i zdecydowanie nie dla mnie - zjazdy, podjazdy można potrenować i tu moim zdaniem widać postęp bardzo dużo wjechałem. Gdybym miał ocenić stopień zadowolenia z wydanych pieniędzy w kontekście, że to by zaplanowany z opóźnieniem prezent urodzinowo- imieninowy - to moim zdaniem najgorszy wybór edycji MTB Powerade. Na plus było: towarzystwo - wyborne, widoki- wyśmienite, pogoda-idealna.

0:33:28 (10%) HZ 080--137
3:55:31 (74%) FZ 137--175
0:50:39 (16%) PZ 175--196


Kategoria Zawody - Maraton

Lasek Marceliński - mokry fun

  d a n e    w y j a z d u 17.79 km 17.79 km teren 01:13 h Pr.śr.:14.62 km/h Pr.max:33.38 km/h Temperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Środa, 20 czerwca 2012 | dodano: 20.06.2012


Kategoria Trening

Temperując Alberty w terenie

  d a n e    w y j a z d u 43.26 km 43.26 km teren 02:25 h Pr.śr.:17.90 km/h Pr.max:39.04 km/h Temperatura:28.0 HR max:194 ( 98%) HR avg:147 ( 75%) Podjazdy: m Kalorie: 1694 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Poniedziałek, 18 czerwca 2012 | dodano: 18.06.2012

Szyja dzisiaj już mniej boli więc wybrałem się na sprawdzenie jak na nowych oponkach pójdzie mi na mojej pętelce. Prędkość przelotowa po twardych ścieżkach jest mniejsza i czuć wyraźny tupot klocków, grząski piasek radzą sobie dobrze - ogólnie przy ciśnieniu 2.5 atm nie jest tragicznie - ale czuć duży opór.

Na polance gdzie przebiega ścieżka z dużą ilością kurwidołków opalają się w bikini dwie niunie, przyjechały rowerami i ustawiły je na mojej ścieżce ale całkiem zgrabnie je wyminąłem - lawirując pomiędzy stópkami niewiasty a klapeczkami.

Na ulicy Cmentarnej zrównał się ze mną przypadkowy kolarz w stroju mocno turystycznym i na takim rowerku oponki cienkie 28" i razem skręciliśmy w chryzantemową. Nagle powiało testosteronem i zaczęliśmy się ścigać, dopóki ulica nie odstawała od polskiego standardu częstotliwości dziur udawało mi się go utrzymać za plecami - a prędkość rosła. Z mojej strony zaczęło się szarpanie rowerem bo na takim bieżniku utrzymanie 36 km/h to nie lada wyczyn - jak tętno doszło do 194 a asfalt uległ znacznej poprawie, ja odpuściłem - zabrakło może 200 metrów do mojego skrętu w teren.

Na końskiej ścieżce ponownie poczułem rzadki bieżnik oponek - zdecydowanie ciężej się jechało ale z lepszą kontrolą. W drodze powrotnej znów na Cmentarnej tym razem pod górkę sprawdziłem jaką prędkość wykręcę.

Ponownie na polance mijam dziewczyny i jeszcze 2 razy w drugim kołku - przy ostatniej mijance wymieniliśmy po dzień dobry i tyle miłego.

Po drugim kołu udałem się na ulubiony pagórek i potrenowałem podjazdy - dzisiaj strasznie ciepło i parnie 2 bidony poszły w mig.

0:32:06 (23%) HZ 080--137
1:47:35 (76%) FZ 137--175
0:02:21 (02%) PZ 175--196


Kategoria Trening

Miało być tak pieknie

  d a n e    w y j a z d u 9.50 km 9.50 km teren 00:33 h Pr.śr.:17.27 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Niedziela, 17 czerwca 2012 | dodano: 17.06.2012

Naprawdę chciałem, no chciałem - ale pobudka o 7 rano z bólem szyi mówi a poleż sobie to ci przejdzie - no nie przeszło - coś źle spałem i nie mogę obrócić głowę w lewo - albo sobotnie przebywanie na balkonie z roślinkami albo trauma po meczu - ktoś za to beknie :). Plan zakładał WPN i test oponek. Smarowidło poszło na szyję i trochę mnie puściło po 17 - oponki zmienione na Albert i ciśnienie 2.0 i chciałem kilka rundek zrobić po Lasku Marcelińskim i wyszło do dupy. Ciśnienie lekko za małe a szyja napiernicza więc zrezygnowałem z dalszej jazdy. Finalnie ciśnienie podniosłem do 2.5 i jutro zobaczę czy ruszę szyją w robocie.


Kategoria Nieoczekiwane wydarzenia

Po łańcuch bojowy

  d a n e    w y j a z d u 7.61 km 0.00 km teren 24:00 h Pr.śr.:0.32 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Sobota, 16 czerwca 2012 | dodano: 16.06.2012

Dzisiaj rano zaplanowałem odbiór łańcucha do zabezpieczenia roweru, który kupiłem z dwóch powodów: akcja Karpacz i rezygnacja z sieciówki na rzecz roweru.
Akcja Karpacz się klaruje i szansę rosną, ale w poniedziałek wraca kierownik i on zdecyduje. Zrezygnowałem sieciówki bo cena jest zbyt wysoka, a nazbyt rzadko korzystam z komunikacji więc w kieszeni zostanie 300zł.

Po wpadnięciu do cykloturu odebrałem 4kg (150cm)łańcuch Kryptonite, jak go przełożyłem przez bark to poczułem extra ciężar - będę miał fajny ciężarek na treningach :) - ewentualnie zaczepno-obronny łańcuch.

Nieważne czy nasi przegrają czy wygrają jutro znów wybieram się do WPN tylko ulewa mnie powstrzyma.


Kategoria Nieoczekiwane wydarzenia

Luzacka 20

  d a n e    w y j a z d u 20.00 km 20.00 km teren 01:06 h Pr.śr.:18.18 km/h Pr.max:43.46 km/h Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Środa, 13 czerwca 2012 | dodano: 13.06.2012

do sklepu i po bilety a wszystko w lekkim deszczyku


Kategoria Do domu i z powrotem

WPN i podjazdy Mosina

  d a n e    w y j a z d u 66.51 km 66.51 km teren 03:24 h Pr.śr.:19.56 km/h Pr.max:50.70 km/h Temperatura:21.0 HR max:186 ( 94%) HR avg:138 ( 70%) Podjazdy: m Kalorie: 1491 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Niedziela, 10 czerwca 2012 | dodano: 10.06.2012

Dzisiaj planowałem sprawdzić ile siły mam w nogach co pozwoli mi podjąć decyzję czy wybrać się do Karpacza. Standardową ścieżką do granic WPN a później do Mosiny.
Pierwszy podjazd od torów na szczyt za mocno, następne 4 na słabszym przełożeniu, wolniej ale nie umierałem na szczycie. Po 5 podjeździe podjechałem na ławeczkę przy wieży widokowej aby zaspokoić pragnienie i przekąsić corny. Następne dwa podjazdy zrobiłem z drugiej strony Pożegowskiej.Dalej udałem w drogę powrotną i nagle z boku ścieżki na szczycie Osowej Góry wyskakuje JPbike. Chwile porozmawialiśmy i każdy udał się w swoją stronę. Droga powrotna miała być taka sama ale skręciłem w prawo i finalnie dojechałem do granic Puszczykówka i dalej zielonym szlakiem do nadwarciańskiego szlaku i dalej nim do Puszczykowa. Podążając ściezką rowerową na Poznań odbiłem na Wiry przez Łęczycę. Spokojnie kręcę sobie gdzieś przy węźle autostradowym i nagle z boku znów Jacek - kurde chyba mnie śledzi :) Dalej pedałujemy razem, trochę kropi i znów Jacek mnie zaskakuje pokazując przejazd podziemny. Tempo trochę wzrosło :) , przy Junikowskiej żegnamy się, dojeżdzam od tyłu do domu ponieważ mieszkam przy zamkniętej strefie stadionowej i pełno policji, kibiców, a po chwili kilka przelotów wokół stadionu helikopterów.

Niepełne wyniki z pulsometru bo przez przypadek wyłączyłem go .
1:17:43 (56%) HZ 080--137
0:50:32 (36%) FZ 137--175
0:10:46 (08%) PZ 175--196

Jak tylko znajdę darmowe Wifi to wrzucę dane z endomondo.


Kategoria Trening

Szybki przelot

  d a n e    w y j a z d u 16.50 km 0.00 km teren 00:53 h Pr.śr.:18.68 km/h Pr.max:41.50 km/h Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Sobota, 9 czerwca 2012 | dodano: 09.06.2012

Miał być długi przelot ale deszcz pokrzyżował moje plany a później walka z telefonem aby net na nim był - niestety nie udało się. finalnie wyskoczyłem wieczorem i przetestowałem aplikację endomondo oraz telefon z GPS. Później kręciłem się po okolicy szukając darmowego dostępu do WiFi.


Kategoria Trening