Kwiecień, 2011
Dystans całkowity: | 643.34 km (w terenie 448.94 km; 69.78%) |
Czas w ruchu: | 37:48 |
Średnia prędkość: | 17.02 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.05 km/h |
Suma podjazdów: | 1565 m |
Maks. tętno maksymalne: | 196 (103 %) |
Maks. tętno średnie: | 175 (92 %) |
Suma kalorii: | 23115 kcal |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 45.95 km i 2h 42m |
Więcej statystyk |
Powerade Maraton - Murowana Goślina 2011
d a n e w y j a z d u
70.77 km
70.77 km teren
03:38 h
Pr.śr.:19.48 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:196 (103%)
HR avg:175 ( 92%)
Podjazdy: m
Kalorie: 3196 kcal
Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Jestem zadowolony i nie byłem ostatni hurra i czas lepszy o 1g9m.
Wynik meczu 2(17)-0-2
Po rozszyfrowaniu 17 bo tylu zawodników mnie minęło w rejonie Dziewiczej Góry i przez chwilę pomyślałem znów będę ostatni ale zaraz za zakrętem namierzyłem jakiś kolesi doszedłem, wyprzedziłem i już byłem zadowolony - że nie będę ostatni. Po obejrzeniu oficjalnym wyników okazało, że tylko 2 osoby łyknęły mnie po punkcie kontrolnym a ja wyprzedziłem aż 17 osób.
0 - bo zero gleb wypadków i uszkodzeń
2 - oj ta dwójka będzie długa - dwa ewidentne błędy w piachu przy rozjeździe i na powrotnej pustynnej alei - dosłownie zabrakło mi 10 sec aby wyprzedzić dwie osoby zamiast napierać lasem ja głupek chciał piachem z lewej strony - mimo ostatnie szarży 39 km/h przed miasteczkiem - nie dałem rady.
Praktycznie zajechałem organizm dwa słabsze momenty spowodowały, że trochę straciłem tempo i prędkość oraz nie dałem rady podjechać 3 podjazdów na dziewiczą - Maks - niestety nogi(czworogłowe) jak z waty - a wściekły jestem, że nie zjechałem kilera - bo jak zbiegałem to okazał się dziecinnie łatwy i wyprzedziłem 1 osobę :)
Po raz pierwszy musiałem usiąść i chwilę odsapnąć po przejechaniu mety a serce ciągle mi waliło 120ud/s
0:00:13 (0%) HZ 104--132
0:08:25 (4%) FZ 132--161
3:16:06 (95%) PZ 161--189
Oficjalne wyniki
413/140/M3/3119 Maciej Borowicz 1977-Drużyna Szpiku/03:38:36.561/01:28:38(430)
W glorii samozachwytu i fanfarach zadowolenia idę spać - wstałem o 5 rano w domu byłem o 20.
-------------------------------------
Po ciężkim śnie, przemyślenia z rana.
Napisałem 1g9m, a to nie prawda jest jeszcze lepiej sprawdziłem wynik z zeszłego roku (04:57:59.729/385 open/125 M3 - czyli ostatni na mega :) ) i to jest 1g19m - rewelacja.
Przed samym startem zjadłem banana a w trasie testowałem PowerBike firmy Nutrend taką słodycz ciężko przełknąć, a konsystencja w ustach niczym krówka prawie spowodowała zakrztuszenie się - koniecznie popijanie ale jak to skutecznie przełknąć kiedy tętno oscyluje wokół 175 a na budziku 25km.
Jechało mnie się zdecydowanie lekko mimo wysokiego tętna - czyżby jazda z Maksem, Klosiem, Zbyszkiem pokazała ukryte zasoby.
Śmieszna sytuacja była kiedy dopadli mnie gigowcy ja tu pędzę 28 prawą stroną i słyszę, że zbliża się pociąg 3 zawodników. Jeden z nich skutecznie przemyka lewą stroną i próbuje odskoczyć, na kole mam dwóch pozostałych i mówią "dociśnij" ponieważ lewa strona jest mocna piaszczysta - a skąd siły na taki manewr. Na szczęście ścieżka robi się bardziej twarda i dwójka gigowców goni uciekiniera.
Panowie Gigowcy może za rok :) tak pogadamy.
Fotki by KamilaPowerade Marathon - Murowana Goślina 2011
© MaciejBracePowerade Marathon - Murowana Goślina 2011
© MaciejBraceUpodlony - przez dystans
© MaciejBrace
Kategoria Zawody - Maraton
Spokojna jazda
d a n e w y j a z d u
24.14 km
24.14 km teren
01:14 h
Pr.śr.:19.57 km/h
Pr.max:35.88 km/h
Temperatura:12.0
HR max:170 ( 89%)
HR avg:123 ( 65%)
Podjazdy: m
Kalorie: 429 kcal
Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
0:38:00 (79%) HZ 104--132
0:08:56 (19%) FZ 132--161
0:00:28 (1%) PZ 161--189
Wyniki trochę nie teges bo włączyłem pulsometr jak już przejechałem 9km.
Kategoria Trening
Spokojna jazda i trochę wspinania
d a n e w y j a z d u
22.28 km
22.28 km teren
01:21 h
Pr.śr.:16.50 km/h
Pr.max:40.06 km/h
Temperatura:14.0
HR max:178 ( 94%)
HR avg:128 ( 67%)
Podjazdy: m
Kalorie: 764 kcal
Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
0:44:50 (54%) HZ 104--132
0:24:20 (29%) FZ 132--161
0:05:37 (7%) PZ 161--189
W powrocie pozwoliłem sobie na ściganie z Chinquechento pomiędzy garbami - koleś nie dał rady.
Kategoria Trening
Cięzka jazda z Tytanami MTB :)
d a n e w y j a z d u
98.62 km
98.62 km teren
05:38 h
Pr.śr.:17.51 km/h
Pr.max:39.04 km/h
Temperatura:20.0
HR max:196 (103%)
HR avg:151 ( 79%)
Podjazdy: m
Kalorie: 5132 kcal
Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
1:05:18 (16%) HZ 104--132
3:24:40 (50%) FZ 132--161
2:16:23 (33%) PZ 161--189
Panowie Maks, Klosiu, Zbyszek -dziękują za wspólną jazdę, pokazaną i przekazaną wiedzę - oj nie było lekko. (Jeśli ksywki/imiona przekręciłem to dajcie znać)
Kategoria Trening
Malta tam i z powrotem - czyli psikus Prima Aprilis Maksa
d a n e w y j a z d u
37.22 km
0.00 km teren
02:14 h
Pr.śr.:16.67 km/h
Pr.max:34.28 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Kategoria Wycieczki