Listopad, 2011
Dystans całkowity: | 97.96 km (w terenie 21.21 km; 21.65%) |
Czas w ruchu: | 14:44 |
Średnia prędkość: | 16.19 km/h |
Maksymalna prędkość: | 34.90 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 135 (68 %) |
Suma kalorii: | 7952 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 32.65 km i 1h 28m |
Więcej statystyk |
Trenażer
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
01:16 h
Pr.śr.:0.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max:162 ( 82%)
HR avg:115 ( 58%)
Podjazdy: m
Kalorie: 542 kcal
Rower:Accent ElNino+Tacx Satori
1:09:13 (91%) HZ 080--137
0:06:44 (9%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196
Obciążenie 5, przełożenie 32-14, kadencja 60
Kategoria Trening
Trenażer
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
01:12 h
Pr.śr.:0.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max:165 ( 84%)
HR avg:129 ( 65%)
Podjazdy: m
Kalorie: 684 kcal
Rower:Accent ElNino+Tacx Satori
0:43:47 (61%) HZ 080--137
0:27:42 (38%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196
Obciążenie 4, przełożenie 32-14, kadencja 80-85
Kategoria Spinning
Lasek Marceliński
d a n e w y j a z d u
21.21 km
21.21 km teren
01:13 h
Pr.śr.:17.43 km/h
Pr.max:29.82 km/h
Temperatura:1.0
HR max:184 ( 93%)
HR avg:132 ( 67%)
Podjazdy: m
Kalorie: 729 kcal
Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Dzisiaj przed późnym obiadem skoczyłem na moją rundkę 20 km wokół Lasku Marcelińskiego. W lasku prawie nikogo nie było i od razu rzuciło mi się w oczy nowe oznaczenia ścieżki rowerowej - czarny szlak (łącznik do pierścienia)- ale pod jednym znakiem pojawił się nowy znaczek zielony - ciekawa sprawa może coś nowego planują.
Dzisiaj mimo niższej temperatury i średniego wiatru zdecydowanie lepiej się kręciło tętno w tlenie - kilka razy mocniej podkręciłem tętno ;)
0:50:39 (70%) HZ 080--137
0:21:06 (29%) FZ 137--175
0:00:32 (01%) PZ 175--196
Po WPN - czyli jak wmordewind zmienia trasy
d a n e w y j a z d u
58.68 km
0.00 km teren
03:44 h
Pr.śr.:15.72 km/h
Pr.max:34.90 km/h
Temperatura:2.0
HR max:177 ( 90%)
HR avg:135 ( 68%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2364 kcal
Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Wystartowałem z małym opóźnieniem o 10.30. Do WPN wmordewind i nisko zawieszone słońce regularnie oślepiało mnie lub powodowało łzawienie - szło fatalnie. Prędkość niska, tętno kosmiczne - więc z całej pętli Jacka wyznaczyłem cel - dojazd do Ludwikowa. Ulica Zespołową (zółty szlak do granic lasu a później jakąś przecinką w kierunku Szreniawy. Na wieżę widokową wjechałem sobie i z powrotem zółtym szlakiem aż do zielonego - no właśnie nie znalazłem go - a raczej znalazłem w nie takim miejscu jak na mapie - więc kontynuowałem jazdę zółtym wzdłuż jeziora Jarosławieckiego, aż do parkingu - tutaj małą przerwa na gorącą herbatę i ciasteczka. Dalej skręciłem w prawo i szlakiem konnym do przecięcia z czarnym szlakiem. Na czarnym szlaku wycinka - ale pomału, do przodu - dojechałem do czerwonego szlaku i po krótkiej jeździe czarnym stwierdziłem, że jestem zbyt zmęczony i mam za mało czasu i nie zdążę wrócić na czas do domu (a lampki przedniej jeszcze nie kupiłem). Zawróciłem i pojechałem czerwonym do krzyżówki przed jeziorem Skrzynka i skierowałem się czerwonym w lewo - objazd jeziora Góreckiego - do Greiserówki i parkingu gdzie przecinają się szlaki zółty (na mapie czerwone kropki) i żółty - tak tak to nie pomyłka - pierwszy zółty to przedłużenie ulicy Zespołowej, drugi prowadzi do Puszczykowa.
Od Wirów wróciłem tą samą trasą - bo zmęczenie było dość duże, a było dość późno.
Wróciłem mocno zmęczony, musiałem do sklepu jeszcze pójść i nogi jak z gumy - albo po poważnej operacji ;), trochę mnie bania napieprza.
Wycieczka udana ale cel nie osiągnięty - szkoda ładna pogoda - gdyby nie ten wiatr, termos Tatonki świetnie się sprawdził po 5 godzinach ciągle herbata była gorąca. Skromny podjazd przed Szreniawą
© MaciejBrace
http://imageshack.us/photo/my-images/256/49177786.jpg/
Powyżej umieściłem trasę, którą wymyślił Jacek i narysował na mapce.
Zdjęcie przedstawia podjazd, raczej przecinkę równoległą do ulicy Zespołowej i trasy Jacka w pobliżu pagórka 102, może drobna modyfikacja ?
2:04:36 (55%) HZ 080--137
1:38:46 (44%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196
Kategoria Wycieczki
Pierwszy jesienny objazd okolicy - czyli...
d a n e w y j a z d u
18.07 km
0.00 km teren
01:06 h
Pr.śr.:16.43 km/h
Pr.max:28.50 km/h
Temperatura:8.0
HR max:179 ( 91%)
HR avg:125 ( 63%)
Podjazdy: m
Kalorie: 596 kcal
Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Pierwszy jesienny objazd okolicy - czyli...
-test butów zimowych,
-jak się ubrać, bo w czwartek rano planuję wycieczkę do WPN - pod hasłem "Śladami Jacka (JPbike)"
-jaka rozpierducha na Grunwaldzkiej i gdzie sa przystanki,
-bankomat,
oraz licznik zanotował 8tys km
Buty zakupione z rozmysłem latem - oj wydatek bolał - ale wartościowy zakup i stopy ciepłe, nawet lekko za ciepło - ale ja nie lubię zimna w stopy wszędzie indziej może piździć tylko nie w stopy.
ubranie na cebulkę 3 warstwy (koszulka termo, koszulka kolarska, kurtka windstoper), (krótkie spodenki i długie spodnie), i było spoko. Pod kaskiem chusta i opaska na uszy przy wmordewindzie trochę chłodnawo w czerep bo przez 21 dziur trochę wieje. Mijając cyklotur zobaczyłem kolarza w krótkich spodenkach - oj dreszcze mnie przeszły.
Grunwaldzka rozkopana - jak tylko potną tory to będę miał dwupasmówkę MTB :), przy okazji sprawdziłem jak są otwarte cukiernie bo rogalik Św. Marcina trzeba spałaszować (już zjadłem 3)
Jak już wspomniałem w czwartek około 10 ruszam z Junikowa w kierunku WPN śladami JPbike- jeśli się nie zgubię i starczy mi czasu to może całą rundkę zaliczę - jeśli jest ktoś chętny to proszę o info - powrót koniecznie godz. 17 na Junikowie
0:53:14 (80%) HZ 080--137
0:12:31 (19%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196
Kategoria Trening
Trenażer
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
01:20 h
Pr.śr.:0.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:160 ( 81%)
HR avg:125 ( 63%)
Podjazdy: m
Kalorie: 737 kcal
Rower:Accent ElNino+Tacx Satori
1:15:14 (93%) HZ 080--137
0:05:43 (7%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196
10 min - Obciążenie 4, kadencja 70
60min - Obciążenie 4, przełożenie 32-14,kadencja 85, na stojąco obciążenie 8,
10 min - Obciążenie 4, kadencja 70
Kategoria Spinning, Trening
Trenażer
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
01:35 h
Pr.śr.:0.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:147 ( 75%)
HR avg:111 ( 56%)
Podjazdy: m
Kalorie: 632 kcal
Rower:Accent ElNino+Tacx Satori
1:32:08 (96%) HZ 080--137
0:03:09 (3%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196
Obciążenie 4, przełożenie 32-14, na stojąco obciążenie 8.
kadencja 70
Kategoria Spinning, Trening
Trenażer
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
01:10 h
Pr.śr.:0.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:154 ( 78%)
HR avg:125 ( 63%)
Podjazdy: m
Kalorie: 621 kcal
Rower:Accent ElNino+Tacx Satori
1:04:51 (93%) HZ 080--137
0:05:07 (7%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196
Obciążenie 4, przełożenie 32-14, na stojąco obciążenie 8.
kadencja 80-85
Kategoria Spinning, Trening
Trenażer
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
01:05 h
Pr.śr.:0.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:160 ( 81%)
HR avg:118 ( 60%)
Podjazdy: m
Kalorie: 534 kcal
Rower:Accent ElNino+Tacx Satori
1:02:17 (96%) HZ 080--137
0:02:48 (4%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196
Obciążenie 4, przełożenie 32-14, na stojąco obciążenie 8.
kadencja 70-75
Kilka powodów dlaczego należy trenować aby w Złotym Stoku nie umierać na 4 podjeździe.
Kalendarz MTB Marathon 2012:
15.04.2012 – Murowana Goślina :)
05.05.2012 – Złoty Stok :) Puszczam oczko do Ryszarda B. ;)
19.05.2012 – Wałbrzych :)
23.06.2012 – Karpacz :)
07.07.2012 – Miejsce do uzgodnienia
04.08.2012 – Ustroń (:
01.09.2012 – Zawoja (:
15.09.2012 – Piwniczna Zdrój (:
29.09.2012 – Istebna (:
Etapówki:
Beskidy MTB Trophy: 07-10.06.2012 (4 etapy)
Sudety MTB Challenge: 22-27.07.2012 (6 etapów)
Carpathia MTB Venture: 20-25.08.2012 (6 etapów)
Trenażer instalacyjnie cz2 - czyli pierwszy pot
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
01:03 h
Pr.śr.:0.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:154 ( 78%)
HR avg:117 ( 59%)
Podjazdy: m
Kalorie: 513 kcal
Rower:Accent ElNino+Tacx Satori
Piękna pogoda a ja jestem rozłożony - chyba grypa jelitowa, ale bardziej mi pasuje jakieś zatrucie - wiadomo leci tylko jedna stroną :( Od rana samopoczucie nie było źle więc postanowiłem skorzystać z rad Klosia i mocniej docisnąć rolkę. Dodatkowo sprawdziłem ciśnienie i dobiłem do 5,2 bar.
Faktycznie opór wzrósł, a tętno przy spokojnym pedałowaniu oscylowało około 115.
Dodatkowo sprawdziłem jak jedzie się na stojąco i jakie dobrać obciążenie aby miało to sens.
0:59:45 (95%) HZ 080--137
0:02:52 (50%) FZ 137--175
0:00:00 (00%) PZ 175--196
Obciążenie 4, przełożenie 32-14, na stojąco obciążenie 8.
Po raz kolejny nikt nie zapukał, że jakieś drgania i hałasy, a ja sobie sprawdziłem jak tam z motywacją i całą godzinkę pokręciłem - tragicznie nie było.
Prawdopodobnie przyszły tydzień będę miał urlopik więc zakosztuje WPN w jesiennych smakach zaserwowanych przez JPbike.
Kategoria Spinning, Trening