Petla XC Dziewicza góra - czyli 2:1 dla killera
d a n e w y j a z d u
64.11 km
15.00 km teren
03:23 h
Pr.śr.:18.95 km/h
Pr.max:36.22 km/h
Temperatura:21.0
HR max:199 (101%)
HR avg:128 ( 65%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2306 kcal
Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Dojazd do Dziewiczej góry jak najkrótszą drogą około 27 km, wjechałem na górę aby spożyć małe co nieco i trochę odsapnąć. Zjechałem z drugiej strony szukając wjazdu z maratonu i tak szczęśliwie wjechałem na końcówkę sekcji XC - cała w siodełku - dojechałem do krzyżówki na której zawsze stoi bufet, zawróciłem i na czuja jechałem kółko wokół Dziewiczej. Wszystko ładnie szło - małe zachwianie którędy jechać przy kłodzie - ale pojechałem na lewo i tak dotarłem do podjazdu przed killerem i tutaj na szczycie mały postój bo tętno było kosmiczne. Dalej killer i mnie pokonał - gdzieś na połowie zjazdu wybrałem trochę trudniejszy fragment, ale stwierdziłem, że wracam na lewą stronę małe zachwianie zbyt małą prędkość uślizg przedniego koła i gleba prosto w pieniek - noga przeorana, krew się leje. Sprowadziłem do belki, później zjechałem na parking, aby się opatrzyć.Na parkingu jakaś zorganizowana wycieczka, mieli piknik - a ja byłem główną atrakcją :) Do domu przez Maltę - konkretnie wydytkany.
2:38:43 (66%) HZ 080--137
1:08:56 (29%) FZ 137--175
0:06:05 (03%) PZ 175--196
Kategoria Trening