MaciejBrace prowadzi tutaj blog rowerowy

MaciejB.

Grand Prix - Koło

  d a n e    w y j a z d u 58.16 km 58.16 km teren 03:05 h Pr.śr.:18.86 km/h Pr.max:35.22 km/h Temperatura:22.0 HR max:193 ( 98%) HR avg:169 ( 86%) Podjazdy:460 m Kalorie: 2785 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Niedziela, 9 września 2012 | dodano: 09.09.2012

Na wstępie chciałbym przeprosić wszystkich tych, którzy są urażeni, że skróciłem trasę o 100 m, za prawdę powiadam wam, że zostałem sowicie skarcony i zdyskwalifikowany.

Dzień nie zaczął się ciekawie bo pierwsze zgrzyty były na pkp gdzie zostałem wywalony z pociągu ponieważ pociąg z pełną rezerwacją nie przewozi rowerów - tylko po co mi sprzedali bilet. Przy następnej kłótni we wzmocnionym składzie (koleżanka Dorota) dowiedzieliśmy się, że w tym pociągu są przedziały rowerowe, ale pociąg odjedzie z godzinnym opóźnieniem bo czekają na te wagony :) Szybki bieg przerobienie biletów na inny pociąg i wraz z braćmi Niewiada spędzamy magiczne 2,5 godzinki. Zapisy szybkie i po raz pierwszy dostałem gifty - skarpety, bidon,baton energetyczny, doniczkę wrzosu - fajnie. Przebieranko , rozgrzewka - i piękna pogoda, przywitałem się z "wójkiem" Ryszardem, który nakazał napierać (wersja ocenzurowana). Ustawiłem się jak zwykle na końcu bo w zeszłym roku to był tak szybki wyścig, że wymiękłem. Teraz podobnie miało być tylko drobne zmiany. Początek taki ogień, że hej tętno coś 185 ud/min, a średnia ponad 32km/h. Wiadomo że nie dam rady za wycinakami, więc ustawiłem się n końcu 4 osobowego pociągu, dwóch mocnych dwóch słabych i szybko się rozsypał, więc spokojnie doganiałem co wolniejszych. Po 15 km trasa płaska przerodziła się pagórkowatą, mocno interwałowa z kilkoma niezłymi podjazdami i szybkimi zjazdami. Interwały nie są moją mocną stroną więc umierałem, a tętno szybowało w górę. Im dalej w las zaczęły się głupie błędy ponieważ trasa fragmentami przypominała trasę po kartce w kratkę 100m w lewo i 100m w prawo - co chwilę zmiana tempa a tu jeszcze te pagórki. Za pierwszym bufecie na takim poj... kawałku trasy skręciłem za mało w lewo i znów na byłem na trasie, na tym pominiętym fragmencie była bramka elektroniczna co skutkowało na końcu dsq. Na tym samym fragmencie staje Sylwia Matysiak się cofa szukając strzałki. Po 1 km dogania mnie Sylwia z jeszcze jednym zawodnikiem i oddaje im pozycję za nami jedzie dziewczyna, znów ktoś nie skręca tam gdzie trzeba ale dziewczyna krzyczy i zawracamy. Znów Sylwia z jegomościem przestrzeliwują skręt bo ja jadę w prawo za dziewczyną. Dziewczyna mocna i mi odchodzi a po bufecie w ogóle znika mi z oczu - reszta się nie cofa. Drugi bufet na 36 km na szczycie górki, aż młynek się zagrzał i chyba ze 4 razy wspinaliśmy się na całkiem niezłe wzniesienie. Najśmieszniejsze momenty były na moim 42 km, kiedy napieracze zaczęli mnie mijać pytając się , "ej ile masz km na liczniku bo ja 51" - a ja na to 42 - po czym następowała wiązanka. Na 51km bardzo poważny wypadek - rywalkę, którą goniłem prawdopodobnie przelicza się ze swoimi siłami przejeżdżając przez rów za asfaltem (druga wersja zderzyła się z quadem) - finalnie rower połamany a dziewczyna karetką zabrana w ciężkim stanie. Na trasie mnóstwo wypadków, pomyłek tras, skracania, dla mnie trasa strasznie denerwująca po co chwilę trzeba było wyszukiwać wzrokiem strzałki, pod względem treningowym - rewelacja. Na ostatnim fajnym zjeździe podnoszę zgubiony bidon - dzień pełen giftów.

Dorota znów mi włożyła ze 25 minut i była na pudle, Ci co zawsze wygrywają - wygrali. Tombola obfita nic ni trafiłem. Spotkałem JoannaZygmunta, z3waza, Ryszarda Bruździńskiego, Grzegorza Dopierałę, Sylwię Matysiak. Poznałem Iwonę oraz Tomka.

MaciejB na starcie w Kole © JoannaZygmunta


Lekko nie była - widać po pulsie
0:00:47 (0%) HZ 080--137
2:10:49 (69%) FZ 137--175
0:58:05 (31%) PZ 175--196


Kategoria Zawody - Maraton


komentarze
JoannaZygmunta
| 18:48 poniedziałek, 10 września 2012 | linkuj Nie za ma co ;). Szkoda, że słabo wykadrowane ale to tylko z telefonu :-S.
MaciejBrace
| 16:29 poniedziałek, 10 września 2012 | linkuj Dziękuję za fotkę.
JoannaZygmunta
| 06:02 poniedziałek, 10 września 2012 | linkuj A oto i zdjęcie :) http://photo.bikestats.eu/zdjecie,318409,maciejb-na-starcie-w-kole.html
KeenJow
| 20:46 niedziela, 9 września 2012 | linkuj Gratki !
A ja z rodzinką byłem w Kole i się zastanawiałem, co to za hałasy na stadionie ;)))
MaciejBrace
| 19:52 niedziela, 9 września 2012 | linkuj Towarzystwo było wyborne - prawie zostałem pobity i wykorzystany, dawno tyle się nie naśmiałem. Zostałem wychowany z zasadą - umiesz liczyć - licz na siebie - dziękuję za propozycje transportu - i czekam na fotkę :)
Maks
| 19:51 niedziela, 9 września 2012 | linkuj Maciej gratulacje nie jesteś na pudle ale zawsze dojeżdżasz w jednym kawałku ;) A to jest chyba ważniejsze ;)
JoannaZygmunta
| 19:42 niedziela, 9 września 2012 | linkuj My też nic nie trafiliśmy. Fajnie było się spotkać:) Szkoda, że się nie zgadaliśmy bo mieliśmy miejsce w aucie ale chyba miałeś fajne towarzystwo :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ziejz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]