MaciejBrace prowadzi tutaj blog rowerowy

MaciejB.

Dziewicza Góra - Cytadela

  d a n e    w y j a z d u 65.97 km 65.97 km teren 03:47 h Pr.śr.:17.44 km/h Pr.max:36.56 km/h Temperatura:20.0 HR max:191 ( 97%) HR avg:135 ( 68%) Podjazdy: m Kalorie: 2115 kcal Rower:Accent El Nino - zawody - spec2011
Niedziela, 2 września 2012 | dodano: 02.09.2012

Już od dawna planowałem wypad na killera, ale skrócony urlop uniemożliwił mi wypad.
Dzisiaj ładna pogoda, temperatura idealna, troszeczkę wiatru. Pobudka, śniadanko i o 12 wyruszyłem w kierunku Dziewiczej Góry. Na ulicy Leśnej mija mnie dwóch kolarzy, którzy mnie pozdrowili - byłem niesamowicie zdziwiony - rzadko to się zdarza ostatnio. Po do tarciu na parking widzę wielkie zmiany , wycinka drzew i postępująca budowa dwóch budynków, trochę zwiedzających. Po małej przekąsce i krótkie przerwie wyruszyłem na pętelkę XC, którą dość gładko pokonałem. Punkt kulminacyjny zjazd podchodziłem 3 razy. Pierwszy zjazd lewą stroną zbyt asekuracyjnie i w połowie zjazdu zblokowałem się. Sprowadziłem na sam dół popatrzyłem jak to wygląda z innej perspektywy i zdecydowałem na kolejny zjazd ale prawą stroną. Trochę byłem przerażony dwoma progami na samym początku ale sprawdziłem, którędy zjechać z korzeni i finalnie zjechałem cały zjazd, co okrasiłem okrzykiem zadowolenia. W celu eliminacji przypadku losowego wepchnąłem jeszcze raz i powtórzyłem zjazd - wydaje mnie się, że ciut płynniej. Dokończyłem resztę petelki XC, zrobiłem jeszcze jeden podjazd od krzyżówki do parkingu i dalej udałem się na cytadelę. Bardzo dawno tam nie byłem chciałem sobie obejrzeć tor DH oraz całą okolicę - mnóstwo ludzi kilku trenujących na wąskich ścieżkach. Dalej udałem się nad Rusałkę zrobiłem kółeczko i dalej do domu , skrótem przez tory.

Z ciekawszych informacji to zapisałem się na start w Michałkach na królewskim dystansie i zapłaciłem - nie ma odwrotu - bójcie się.

2:02:37 (60%) HZ 080--137
1:13:37 (36%) FZ 137--175
0:08:35 (04%) PZ 175--196


Kategoria Trening


komentarze
MaciejBrace
| 21:44 poniedziałek, 3 września 2012 | linkuj Jacek z tym killerem to zawsze wybieram wersję bezpieczniejszą bo przeważnie jestem tam sam, a rodzinka nic nie wie wypadzie i w razie wypadku to jestem zdany na siebie. Przejazd środkiem planowałem trenować, ale zrezygnowałem bo nikt tam się nie kręcił i wybrałem prawą stronę.
Ta pętelka to dla mnie istny horror interwałowy jak dojeżdżam do killera po serii podjazdów i zjazdów to już mam tętno 180-190(w zeszłym roku bywało ponad 200) i jak zjeżdżam to mi drgają nogi ze zmęczenia - co powoduje, że nie czuję się pewnie podczas zjazdu.
Między innymi byłem i będę obcykiwał cytadele, aby zrobić sobie jakąś fajną ciężką pętelkę interwałową na jesienne i zimowe weekendy.
Michałki to taki test z całego sezonu - mam nadzieje, że czas będzie lepszy niż 5g 45min.
JPbike
| 20:59 poniedziałek, 3 września 2012 | linkuj Cieszę się że robisz postępy na killerze !
Ja i czołówka MTB zjeżdżamy tędy centralnie przodem i przy pełnej prędkości :)

Fajnie że na Michałki wybrałeś królewski dystans.
Właśnie zajrzałem na listę startową, niezła frekwencja na giga.
bloom
| 22:29 niedziela, 2 września 2012 | linkuj Z3waza zgadzam się z tym :) Rozpędzony rower przelatuje nad przeszkodami.
MaciejBrace
| 18:31 niedziela, 2 września 2012 | linkuj Zbyszku - tak, jak zwykle - mam do pobicia swój czas.
z3waza - im szybciej jedzie tym trudniej się przewraca to może prawda, ale jak się wyp... to będzie kiepsko jak nikt Ciebie nie znajdzie.
z3waza
| 17:47 niedziela, 2 września 2012 | linkuj Zbytnia asekuracja nie popłaca - jak ktoś doświadczony powiedział - im rower szybciej jedzie tym trudniej się przewraca :) Gratuluję samozaparcia co do Michałków.
toadi69
| 17:37 niedziela, 2 września 2012 | linkuj i jak Michałki na Giga jedziesz :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tyrap
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]