MaciejBrace prowadzi tutaj blog rowerowy

MaciejB.

Wycieczkwo-treningowo Dziewicza Góra

  d a n e    w y j a z d u 67.18 km 67.18 km teren 03:58 h Pr.śr.:16.94 km/h Pr.max:35.55 km/h Temperatura:23.0 HR max:194 ( 98%) HR avg:127 ( 64%) Podjazdy: m Kalorie: 1311 kcal Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Sobota, 1 października 2011 | dodano: 01.10.2011

Dzisiaj wybrałem się w kierunku Dziewiczej Góry śladem wycieczki Sekcji Rowerzystów Miejskich, która dzisiaj startowała o 10.30 i na parkingu przy górze wraz z gminą Koziegłowy zrobiła mały festyn. Wystartowałem o 12, dwa bidony i dwie bułeczki z nutellą w plecaku. Spokojnie pedałowałem do mostu Lecha i sprawdziłem polanę na dole - co tam jest, powrót na most i dalej ul. Chemiczną, za ostrym zakrętem w prawo skręciłem do lasu i dalej równolegle do głównej drogi w niezłym smrodzie popedałowałem do przejazdu kolejowego. Przeskok na drugą stronę i dalej ul. Poznańską później w lewo, na rondzie w prawo i przez osiedle Leśne. Później trochę pokręciłem się uliczkami i dojechałem do strumyka z kładką hop na drugą stronę wzdłuż pola i już byłem przy ul. Szkolnej. Tutaj w lewo później do góry w Żurawią i w prawo na podjazdówce do Dziewiczej.Na parkingu mała przekąska w rytmie piosenki biesiadnej,trochę pokręciłem się w okolicy zjechałem niebieskim szlakiem do początku ścieżki edukacyjnej i z powrotem , dalej czarnym szlakiem i powrót na początek sekcji XC. Trochę ciężko się jechało na Smart Samach ale rundkę zrobiłem z małym przestankiem przy wieży przed killerem. Kilera zszedłem patrząc jak jest przeryty i którędy da się go zjechać - pełen szacun dla tych co zjeżdżają go w takim stanie. Powrót tą samą trasą. Jutro jak pogoda sprzyja to kierunek Morasko - nigdy tam nie byłem.

1:41:19 (70%) HZ 080--137
0:36:05 (25%) FZ 137--175
0:04:21 (03%) PZ 175--196


Kategoria Trening, Wycieczki


komentarze
cyclooxy
| 17:06 niedziela, 2 października 2011 | linkuj Przed zawodami XC w Łopuchowie. Pamiętam gdy schodziłem aby zapoznać się z kilerem, środkiem zjeżdżał gościu z Corrateca. Nie chce przesadzić ale myślę, że te 25 km/h mógł mieć, nic tylko podziwiać.
MaciejBrace
| 16:43 niedziela, 2 października 2011 | linkuj Nie wiem kiedy ostatni nim zjeżdżałeś ale po ostatnich zawodach XC jest mocno przeorany, i zrobiły ma nim się niezłe korzenne pułki z piachem. Jak zjazd jest taśmowany to lewą stronę już nie można zjechać do końca tylko trzeba przerzucić się na piaskową rynnę z poprzecznymi korzeniami.
cyclooxy
| 23:12 sobota, 1 października 2011 | linkuj Kiler jest do zjechania, generalnie psychika siada. Za pierwszym razem schodziłem pieszo za drugim mocno na hamulcach i czasami z tyłkiem na tylnej oponie, w dwóch momentach musiałem podeprzeć się nogą i ledwo zdążyłem się wypiąć. Sądzę, że parę takich zjazdów i będzie tylko lepiej. W Morasku natomiast ciekawy jest zjazd z balami na początku, można je objechać lub po nich zjechać ale tyłek z tyłu i przednie koło musi spaść jako drugie na glebę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iasku
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]