Krótko
d a n e w y j a z d u
32.00 km
0.00 km teren
01:20 h
Pr.śr.:24.00 km/h
Pr.max:47.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 983 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Kategoria Trening
Krótko z kilkoma szarpnięciami
d a n e w y j a z d u
36.33 km
0.00 km teren
01:24 h
Pr.śr.:25.95 km/h
Pr.max:42.12 km/h
Temperatura:20.0
HR max:174 ( 88%)
HR avg:129 ( 65%)
Podjazdy: m
Kalorie: 860 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
00:56:00 (64%) HZ 080--137
00:31:22 (36%) FZ 137--175
00:00:00 (00%) PZ 175--196
avg CAD 81
Kategoria Trening
Wielkie plany
d a n e w y j a z d u
40.42 km
0.00 km teren
01:45 h
Pr.śr.:23.10 km/h
Pr.max:41.14 km/h
Temperatura:25.0
HR max:174 ( 88%)
HR avg:128 ( 65%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1019 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Dzisiaj w planach 100km, a skończyło się szybką ucieczką w rejon domu i przeczekanie potężnej nawałnicy w budce z domofonem do mojego osiedla. Było duszno i gorąco ale po 13 wybrałem się ostrą tyrkę bo chęci wiele. Pierwsza godzinka całkiem nieźle średnia w pobliżu 30km/h, później wmordewind był tak silny, że z trudem mogłem utrzymać 28 km/h. Pod koniec czwartego kółeczka lekki deszczyk dopadł mnie i stwierdziłem, że to co amerykańska prognoza przewidywała sprawdza się i jadę na chwilę przeczekać deszcz.
Stanąłem w budce z domofonem, wyciągnąłem batonika corny jak skończyłem go jeść to tylko modliłem się, że by ta budka wytrzymałą porywy wiatru i nic w nią nie walnęło. Na moim osiedlu i w pobliżu są jeszcze budowy,więc widziałem lecący płot z blachy trapezowej w samochody na parkingu oraz inne fragmenty około budowlane. Minęło ze 30 minut i podjechałem do domu sprawdzić czy okno było przymknięte i jak wyglądają moje pomidory na balkonie. Na osiedlu wielki bałagan, a na balkonie spokój - będą plony. Ponieważ coś tam kropiło to obejrzałem TdF i zjadłem co nieco. Później wyskoczyłem na rower dokończyć trening, ale po jednej rundce rekonesansowej trening nie miał szans na odbycie się, ze względu na leżące drzewa lub uszkodzone samochody od drzew oraz dach z futryną i drzwiami, które wiatr przyniósł z działek i rzucił dobry kilometr. U rodziców na działce też sodoma i gomora.
00:58:00 (53%) HZ 080--137
00:50:26 (46%) FZ 137--175
00:00:00 (00%) PZ 175--196
avg cad83
Kategoria Trening
Rundki z postojem na grila
d a n e w y j a z d u
46.48 km
0.00 km teren
01:47 h
Pr.śr.:26.06 km/h
Pr.max:51.52 km/h
Temperatura:28.0
HR max:187 ( 95%)
HR avg:143 ( 72%)
Podjazdy: m
Kalorie: 923 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
00:25:31 (33%) HZ 080--137
00:49:08 (64%) FZ 137--175
00:01:43 (02%) PZ 175--196
cad avg 86
Kategoria Trening
Krótko
d a n e w y j a z d u
35.70 km
0.00 km teren
01:21 h
Pr.śr.:26.44 km/h
Pr.max:36.63 km/h
Temperatura:27.0
HR max:168 ( 85%)
HR avg:141 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 949 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
00:29:27 (36%) HZ 080--137
00:52:51 (64%) FZ 137--175
00:00:00 (00%) PZ 175--196
avg Cad 91
Kategoria Trening
Standard
d a n e w y j a z d u
53.64 km
0.00 km teren
02:04 h
Pr.śr.:25.95 km/h
Pr.max:37.02 km/h
Temperatura:25.0
HR max:166 ( 84%)
HR avg:130 ( 66%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1228 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
01:24:19 (69%) HZ 080--137
01:36:58 (30%) FZ 137--175
00:00:00 (00%) PZ 175--196
avg cad 85
Kategoria Trening
BikeCrossMaraton Binduga 2015
d a n e w y j a z d u
108.00 km
91.19 km teren
04:47 h
Pr.śr.:22.58 km/h
Pr.max:36.86 km/h
Temperatura:25.0
HR max:198 (101%)
HR avg:168 ( 85%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2927 kcal
Rower:Accent Peak
Dojazd do/z PKP, rozgrzewka, zawody, powrót
Poranek taki sobie bo jakieś problemy gastryczne mnie dopadły, taki zamulony byłem. Spotkałem Joannę z Marcinem, Krzysztofa, kilku znajomych, resztki LW i dostrzegłem JPbike w sektorze I. Nie będę ukrywał ten ścig mi nie leży, a dzisiejsze samopoczucie też nie jest rewelka, ale skoro przyjechałem to pomęczymy się i zrobimy solidny trening - przyda się.
Start szybki, ale koło Z3wazy długo trzymałem, przed zakrętem na prostą startową odpuściłem bo tętno było kosmiczne - a tu jeszcze te @#$@#$ kurwidołki. Na pierwszym kółku to straciłem ze 4 pozycje, kilka niebezpiecznych sytuacji, o mało co przejechał bym kolarza bo rozłożył się jak długi przy przejazdach przy rynnach. Fajnie się jechało za lokalnym kolarzem po bandach, znał wszystkie skróty, niestety uciekł mi przy pierwszej piaskownicy jak mnie zblokowali. Drugie kółko praktycznie w samotności dopadło mnie ze pięciu kolarzy, dwóch to jakieś wycinaki no na zjazdach szli ostro (po awarii ??) , pozostała trójka byli w moim pobliżu, ale przy jednym podjeździe tracę do nich dystans przez drobny błąd. Następne sekcje podjazdów doganiam ich jednego odstawiam, ale nie odpuszczam i przed Trojanką wyprzedzam ich. Jeszcze piaskownica i dopadam trzeciego, ale szybciej wsiadł na rower i go puszczam.
Oficjalne wyniki:
117 / 2014 BOROWICZ Maciej 1977 M-3 Lewa Wolna /110 /38 /0:56:58( 115) 01:27:19( 122) 2:52:15
Porównując wyniki z zeszłego roku 3:14:34 jest poprawa o 22 minut, cieszy też, że na podjazdach jest większa wytrzymałość chociaż ciągle brakuje siły.
00:14:24 (07%) HZ 080--137
01:53:18 (60%) FZ 137--175
01:01:44 (33%) PZ 175--196
Kategoria Zawody - Maraton
PKP i zegarmistrz
d a n e w y j a z d u
13.00 km
0.00 km teren
00:45 h
Pr.śr.:17.33 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Spokojnie po mieście do zegarmistrza i po biletu na pociąg na Bindugę
Kategoria Nieoczekiwane wydarzenia
Do BCM
d a n e w y j a z d u
42.00 km
0.00 km teren
01:55 h
Pr.śr.:21.91 km/h
Pr.max:42.90 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1000 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Byłem umówiony na piątek ale w czwartek nie było zawodów na Torze Poznań - przenieśli na wtorek ( za późno się dowiedziałem) więc wpadłem w czwartek. Pogoda kiepska, strasznie wiało i co chwile groziło opadami. Dojazd poszedł sprawnie bo większości z wiatrem, powrót to masakra pod wiatr, czasami boczne podmuchy. Na wysokości Łęczycy dopadła mnie potężna ulewa temperatura spadła z 27 do 13 stopni, schowałem się murkiem założyłem ortalion i pojechałem dalej. Planowałem jeszcze do zegarmistrza wpaść, ale zbyt długo zabawiłem w ciastkarni w Puszczykowie idealnie weszło na wiatr czołowy i ulewę.
Kategoria Trening
Piekelne kółeczka
d a n e w y j a z d u
61.68 km
0.00 km teren
02:47 h
Pr.śr.:22.16 km/h
Pr.max:42.70 km/h
Temperatura:37.0
HR max:173 ( 88%)
HR avg:135 ( 68%)
Podjazdy:276 m
Kalorie: 1389 kcal
Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Dzisiaj miałem odebrać spodenki z BCM ponieważ wkładka się rozpruła i chciałem aby mi przeszyli, a przy okazji zrobić dłuższy trening z podjazdami w pętelce. Start zaplanowałem na wczesna godzinkę, ale pogaduszka z serwisem inea w sprawie dekodera przesunęła start prawie o godzinę. Powrót w piekle, termometr pokazywał 37.5 w słońcu, a 3 bidony były prawie puste - idealny trening adaptacyjny do Bindugi - bo chyba będzie upalnie jak w zeszłym roku.
Wyniki niepełne bo zapomniałem włączyć na powrót.
01:08:50 (54%) HZ 080--137
00:58:08 (46%) FZ 137--175
00:00:00 (00%) PZ 175--196
avg cad 87
Kategoria Trening