Trenażer - Test Max flite gel Flow
d a n e w y j a z d u
0.00 km
0.00 km teren
01:30 h
Pr.śr.:0.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:170 ( 86%)
HR avg:137 ( 69%)
Podjazdy: m
Kalorie: 958 kcal
Rower:Accent ElNino+Tacx Satori
Rozgrzewka
10min - obciążenie 5 - kadencja 80
Baza - 8 powtórzeń
4min - obciążenie 5 - kadencja 85
5min - obciążenie 6 - kadencja 80
1min - obciążenie 8 - kadencja 70 na stojąco
Zakończenie
10min - obciążenie 4 - kadencja 70
0:40:11 (45%) HZ 080--137
0:49:27 (55%) FZ 137--175
0:00:00 (0%) PZ 175--196
Krótki opis testu
Siodełko żelowe miękkie z dziurą, krótkie w porównaniu z Fizik Gobi XM.
Druga różnica to krótki zakres regulacji tylko 30mm co przy BBB 50 mm spowodowało, że siedziałem bliżej i jakoś nie mogłem wpasować się w rower.
Tak samo nie wygodne jak SL XC, plus za dziurę i praktycznie nic nie uciska.
Im dalej w las tym nie wygoda narasta i co najgorsze, może wersja testowa już była wysiedziana, ale na siodełku można zająć tylko jedne miejsce do wygodnego siedzenia. Ponieważ siodełko finalnie wypadło bliżej to każdy powrót na siodełko ze stójki powoduje siedzenie nie w tym miejscu co jest max nie wygodne i od razu powoduje ucisk żyły i drętwienie. Cena 580 zł - dla mnie całkowicie nieopłacalne. Teraz czekam na Fizik TUNDRA 2.
Kategoria Trening
komentarze
Flite ma jedną wadę jest na końcu szerokie wg mnie za szerokie i na zjazdach możesz mieć problemy jeśli masz masywne uda. Flite jest bardzo dobrym siodełkiem na szosę.
To że tyłek ląduje na siodełku tylko w jednym położeniu wg mnie jest bardzo dużym plusem idzie w ten sposób idealnie je wyregulować, Oczywiście wszystkie siodełka z dziurą tak mają.