Poniedziałkowy i Wtorkowy przelot miejski
d a n e w y j a z d u
35.45 km
0.00 km teren
01:52 h
Pr.śr.:18.99 km/h
Pr.max:38.39 km/h
Temperatura:20.0
HR max:174 ( 88%)
HR avg:132 ( 67%)
Podjazdy: m
Kalorie: 403 kcal
Rower:Accent El Nino - trening - spec2011
Ostanie dni to masakryczna ilość godzin spędzona w pracy - więc w weekend gromadziłem energię i odpoczywałem bo poniedziałek tez miał być ciężki.
W poniedziałek krotki relaksacyjny przelot po biletomatach w celu zakupienia kilku biletów - odkąd nie kupuje sieciówki MPK ( nie dość, że droga to jeszcze biletomaty zjebane i po całym Grunwaldzie dygałem aby znaleźć czynny), zainwestowałem w porządny łańcuch, to jakoś na dumie nie ucierpiałem, a finansowo i kondycyjnie poprawiło mi się :)
Wtorek to przelot po sklepach w celu odbioru kilku rzeczy - w końcu doczekałem się części z cykloturu i od razu zakupiłem baterię do pulsometru, przy okazji zainwestowałem 3zł w swoje szczęście ;). Na parkingu sklepu spotkałem Maksa - chwilę pogadaliśmy, a przy okazji Maks pochwalił się nową "ideą" treningu - bójcie się nadchodzi nowy Maks :)
Po dowiezieniu gratów - kilka rundek po lasku w celu ustawienia pulsometru - okazało się, że opaska jest ok, tylko zegarek ma zbyt słabą baterie.
Czy ktoś ma i nie używa koszyka z bocznym wyjęciem na lewo - chciałbym sprawdzić jak wygląda wkładanie i trzymanie dużego bidonu w nowej ramie. Może ktoś używa i może coś polecić w przystępnej cenie ?.
Ja ze swojej strony mogę polecić dwa koszyki niskobudżetowe Author ABC-40 (aluminiowy 54gr - 40zł) trzyma bardzo mocno oraz Lezyne Flow Cage (tworzywo 46zł - 44gr) też trzyma mocno.
Kategoria Do domu i z powrotem
komentarze