MaciejBrace prowadzi tutaj blog rowerowy

MaciejB.

Tor Poznań - 10

  d a n e    w y j a z d u 66.07 km 0.00 km teren 02:25 h Pr.śr.:27.34 km/h Pr.max:50.34 km/h Temperatura:28.0 HR max:199 (101%) HR avg:153 ( 78%) Podjazdy: m Kalorie: 1386 kcal Rower:Giuseppe "Gapin" Olmo
Czwartek, 13 sierpnia 2015 | dodano: 13.08.2015

Dojazd, rozgrzewka, zawody, powrót

Jeden z lepszych startów mimo obolałej nogi bo dzień wcześniej ścigałem jednego kolarza i coś naciągłem. Wysmarowałem nogę ketonalem i zrobiłem konkretną rozgrzewkę. Na torze wiatr wieje i to konkretnie zwłaszcza na ostatniej prostej - musiałem to sprawdzić i na rozgrzewce sprawdziłem jak pójdzie finisz. Dzisiaj zawody z premią gotówkową więc ludu co nie miara. Od razu ostro, trzymam się na końcu peletonu i nie chcąc przegwałcić nogi odpuszczam w połowie kółka, jest to na tyle dobra pozycja, że razem z jednym kolarzem budujemy grupkę co kręci około 40 km/h.  Co kółko nasza grupa się powiększa, dubla dostajemy na 6 kółku. Trochę poszarpałem grupkę dając dobre zmiany, kilka szarpnięć aby dospawać lub dogonić odpadających kolarzy z głównej grupy - tak mniej więcej do 7 kółka później spłynąłem na koniec, aby odpocząć przed finiszem. Przed ostatnim zakrętem do mety miałem przygotowane już twarde przełożenie, grupa złożyła się w dwie kolumny prawa 5 osób, lewa 3 osoby (tutaj dwóch kumpli - jeden rozprowadzający), a ja no końcu pomiędzy nimi. Na prostej mocny w mordewind z prawej czarna(1) koszulka ciągnie - reszta się już nie liczy , na lewo biała, dalej czarna(2) - a ja na jego kole z lewej strony toru. Czarna(1) mocno ciągnie, biały też idzie, ale zaczyna słabnąć, czarna(2) nie wytrzymuje tempa i wyskakuje z jego koła. Na 10 metrów przed metą, ja ciągle się rozpędzam. Czarna(1) jest z przodu pół roweru, biała odpadła i na 2 metry przed metą już jestem drugi. Czy wygrałem, nie wiem, ale na kresce miałem większa prędkość, serce waliło, nogi palące i drżące. Z ciekawości czekam na fotofinisz jeśli zrobią - później dostałem zjebkę bo z wrażenia wróciłem przez metę.
Zadowolony jak smok wróciłem do domu na lody.

Drobne sprostowanie dzisiaj nie była kasy za to TVP oraz reporterzy portalu NASZOSIE.pl i mam fotkę z wczoraj.


Kolega z pracy znalazł fotkę z innego dnia.


00:40:04 (39%) HZ 080--137
00:46:23 (45%) FZ 137--175
00:17:24 (17%) PZ 175--196
Avg CAD 84


Kategoria Trening, Zawody - Maraton


komentarze
Jurek57
| 07:03 sobota, 15 sierpnia 2015 | linkuj Pięknie !
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]