Panie, z czym do lasu ?
d a n e w y j a z d u
24.82 km
24.82 km teren
01:29 h
Pr.śr.:16.73 km/h
Pr.max:39.58 km/h
Temperatura:10.0
HR max:185 ( 94%)
HR avg:141 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 982 kcal
Rower:Accent Peak
no z Peakem, ale tak powoli.
Siedzę sobie w poniedziałek przed kompem i sprawdzam kalendarz statowy i niemal zzieleniałem. Pokiełbasiło mnie się - Dolsk już za kilka dni, a nie dwa tygodnie - w moim kalendarzu był błąd. Odpaliłem youtube obejrzałem relację mini - bo nigdy w Dolsku nie byłem. Ciężko mnie się spało, rano wyglądałem jakbym dostał cegłą przez łeb. Po pracy szybkie jedzonko i pojechałem na MTB pierwszy raz od nie pamiętam kiedy. Wrażenie jakbym jechał z jakąś oponą z tyłu - no strasznie ciężko - zero dynamiki. Potrenowałem trochę technikę, pokonywanie ciasnych zakrętów, zjazdów, podjazdów, ósemki między drzewami. Na długich prostych jakoś idzie im bardziej płasko i twardo tym lepiej. Tym miłym akcentem skończę bo w Dolsku chyba się zgnoję - a teraz czas na sernik mocy, mniam.
00:33:57 (41%) HZ 080--137
01:46:27 (56%) FZ 137--175
00:02:55 (3%) PZ 175--196
Kategoria Trening
komentarze
Dolsk jest spoko, długie proste są, zmarszczki są, widoczki WLKP są :)
Jakby co - kilka fotek z fragmentów trasy.