Krótko acz intensywnie
d a n e w y j a z d u
23.61 km
23.61 km teren
01:06 h
Pr.śr.:21.46 km/h
Pr.max:42.17 km/h
Temperatura:30.0
HR max:193 ( 98%)
HR avg:157 ( 80%)
Podjazdy: m
Kalorie: 873 kcal
Rower:Accent Peak
Po pierwszej połowie już przeczuwałem, że pozamiatane i Niemcy pokonają Francuzów. Ubrałem się, przeczyściłem golenie i hej w teren. Po pierwszych korzeniach poczułem zbyt niskie ciśnienie w tylnym kole bo coś mi tył jakoś dziwnie skakał. Nie ma co marudzić i jadę dalej bo w lasku nie ma żywej duszy. Lecą swoją szybką rundkę, którą dawno nie jechałem i w lasku przy Malwowej, znów ktoś zostawił pułapki - rower trzeba nosić. Na najbardziej dziurawej drodze asfaltowej ul. Chryzantemową lecę ze 30km/h i naglę słyszę brzdęk metalu. Lekko po heblach i szukam co mi odpadło z roweru - nic mojego to jadę dalej. Szybki przelot Cmentarną za rowerzystką i nawrot do szlaku rowerowego przez Lasek Marcelińskiego. Lece tym asfaltem i odbijam z zjazd i nagle jebs prawie mnie z roweru zrzuciło, jakoś opanowałem rower - patrzę na blat, a łańcuch do połowy ściągnięty, przerzutka cała - no to dalej. Szybki przelot na pagórek tam dwa sprinty pod górę i do domciu.
00:06:39 (11%) HZ 080--137
00:49:14 (79%) FZ 137--175
00:06:03 (10%) PZ 175--196
Kategoria Trening